Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kajaki? Dzień 47


1200 kcal, a6w, dużo chodzenia w klapkach co jest na pewno nie bez znaczenia dla spalania, bo mnostwo wysilku wkladam w to żeby ich nie pogubić
Odpoczywam:))trochę mnie tylko denerwuje to, że teraz jest kilka dni ochłodzenia, akurat na mój przedłużony weekend, a od przyszłego tygodnia, jak idę do roboty, to znów upały...SKANDAL!!ale nic to...
dziś byłam nad wodą i obserwowałam kajakarzy i facetów na deskach...hehehe nie wiedziałam, że pływanie tak dobrze wpływa na mięśnie pośladkowe-naprawdę jestem w szoku;))Na deske to sie nie odważę, zresztą to chyba trzeba dłużej poćwiczyć, żeby opanować technikę, ale kajaki mnie kuszą...zobaczymy...może bym się jednak nie utopiła...