1000 kcal:), a6w:), - jedna zapiekanka której zdołałam się oprzeć:))
Ale się dzisiaj nalatałam!! mnostwo spraw do załatwienia odkładanych na "po egzaminach" i to " po " właśnie nadeszło w najwiekszy upał. Upał mi nie przeszkadza!! Ta zima mnie tak zmroziła, że potrzebuję się nasłonecznić i wygrzać - jak nigdy...A jutro to chyba z tego wszystkiego pojadę się wygrzewać na mojej wsi, ale tym razem z kompem:)
Dochodzę do wniosku, że najtrudniej mi zapanować nad apetytem jak się spotykam ze znajomymi. Zaraz piwko, coś do piwka, a gorąco to może lody, a ładnie pachnie to może zapiekankę...Ale dziś nie dałam się złamać.
kawuka
29 czerwca 2006, 16:07mam to samo! to miłego wyrzewania! ja też jadę troszkę pogrzeszyc ;-) a jak Ci się a6w podoba?
tomczykasia
28 czerwca 2006, 23:28BRAWO BRAWO BRAWO!!! Tak trzymaj ;*