Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek było ze mną aż tak źle. Ważę zdecydowanie za dużo i brak mi motywacji do czegokolwiek. Ale może jakoś się ruszę skoro już tu napisałam ;) Jakoś zawsze po nowym wpisie nabieram energii, może i tym razem się uda?
Waga poszybowała, bo nie poszła, ona wręcz zapie***liła w górę. Ważę dokładnie tyle ile ważyłam gdy zaczęłam się odchudzać. 90kg. Potrzebuję cholernej dawki motywacyjnej i jakichś wspomagaczy, bo moje zdrowie znów zaczyna szwankować. Mam nadciśnienie!!! I to mnie załamało. Znów jestem w punkcie wyjścia. W zeszłym roku jakoś jeszcze dawałam radę, ale zdecydowałam się w końcu pójść do szkoły i mam taki zapierdziel, że jak wracam to tylko siadam do książek z talerzem pod nosem. Nie patrzę co jem, a o ćwiczeniach to już nie ma co mówić.
Pomocy.
inezalie
9 lutego 2014, 22:12dasz radę! Wszystkie damy ! :) ja też dużo przytyłam i ważę więcej niż wtedy jak zaczynałam :( ale nie mozna się poddawać :)