Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A niech to cholera weźmie!


  Miałam ambitne plany. Grafik ćwiczeń i tak dalej. A tu kicha. Budzę się i wszystko mnie boli, nawet kości kuźwa!!! Mam grypę. Do końca tygodnia nie ruszę ręką ani nogą. Miło, że przynajmniej apetyt trochę mi zmalał. Przy stanie ogólnego osłabienia nawet do ostatkowych pączków mnie dzisiaj nie ciągnęło.
  I bardzo dziękuję za to wsparcie jaki mi okazaliście. Naprawdę daliście mi siłę. Tylko ciało chwilowo odmówiło posłuszeństwa.

  • Ancur90

    Ancur90

    5 marca 2014, 17:02

    Przeczekaj, ale nie opuszczaj nas :)

  • keisho

    keisho

    5 marca 2014, 13:14

    Oj biedna! Trzymaj się tam i kuruj! to jest najważniejsze :*