Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
29.07.2014 + mega hiper słaby trening ;x


śniadanie: musli z mlekiem; gałka lodów

kostka ptasiego mleczka

II śniadanie: zupa warzywna, brzoskwinia

białko

obiad: grillowany kurczak, fasolka szparagowa żółta, ziemniaki, pół pomidora i ogórka

kolacja: sernik bez cukru i glutenu, kanapka z szynką

B: 105 g

W: 150 g

T: 40 g

Kcal: 1380


Trening: dziś słaby, jak cholera... Przesadziłam w niedzielę z abductorem na stojąco, przez co albo dobrnęłam do najgłębszych mięśni pośladka, albo coś sobie naciągnęłam, ponieważ robiac wykroki przy suwnicy, czy nawet lekkie wymachy bez obciążenia, czułam nieznośny ból ;/ Zdezorientowana pomachałam se chwilę hantlami.. ;x

wykroki przy suwnicy smitha

1 seria 15 powt. na każdą nogę 10kg

prostowanie przedudzi siedząc na maszynie

15x5kg 15x7,5kg 15x7,5kg 15x15kg

100 podskoków na skakance

jakieś tam unoszenie nóg z hantlami i bez.. 

4 serie po 15 powt. na każdą nogę

plank i odwodzenie nogi w bok na papierze (inspiracja Chodakiem hehe)

wyciskanie do klatki piersiowej na maszynie siedząc

3x15x7,5kg

odwodzenie ramion w bok w opadzie tułowia

15x2kg w łapie 12x3kg w łapie 15x2kg 15x3kg

wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia

15x15kg 15x17,5kg 15x17,5kg 15x20kg

bieżnia 35 min (150 HR)