Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I ... Po kryzysie


Czuję się świetnie. Właśnie zajadam pyszną sałatkę z ogórkami kiszonymi, pomidorem, czerwoną cebulą, szczypiorkiem i czosnkiem. Pycha. Czuję się już rewelacyjnie. Mam tyle sił witalnych, czuje się lekko i pełna siły, energii i entuzjazmu. Najwyraźniej wypłukali się już najgorsze świństwo. Wiem, że po drodze mogą pojawić się kryzysy ozdrowieńcze, ale najgorsze już za mną. Cieszę się bo dawno tak dobrze się nie czułam, ostatnio byłam ciągle przemęczona i ospała, nie miałam na nic siły i ochoty, tak jak bym wegetowała, a teraz góry mogę przenosić. 

  • marcelka55

    marcelka55

    11 kwietnia 2016, 10:22

    Zazdroszczę... ja musiałam po 8 dniach rzucić tą dietę, cały czas czułam się źle...