Witam,
mam na imię Arnold(zobowiązujące imię) i mam 25 lat. Różne sporty i trening na siłowni uprawiam praktycznie od 7 lat - niestety z dużymi przerwami. Ostatnimi czasy brak dbałości o dietę i nieregularne treningi doprowadziły do spadku formy i odłożenia się niechcianego tłuszczu. Tydzień temu jednak wiele się odmieniło za sprawą kolegi który wyciągnął mnie na trening do nowego street workoutow'ego parku. Choć do pomysłu podszedłem dość sceptycznie już pierwszy trening sprawił, że zakochałem się w tym rodzaju aktywności i wiem co chce robić. W celu podtrzymania motywacyjnego kopa którego nie czułem już od kilku lat założyłem ten właśnie dziennik gdzie będę przedstawiał swoje postępy w walce o wymarzoną sylwetkę.
Pierwszym moim celem jaki chcę osiągnąć jest redukcja wagi do poziomu (82 kg) który znacząco poprawi nie tylko wygląd ale i sprawność wymaganą w tym rodzaju aktywności, gdyż to na ciężarze własnego ciała głównie się ona opiera. W odchudzaniu mam już spore doświadczenie, lata temu prowadziłem tu dziennik gdy udało mi się schudnąć niemal 25 kg, więc teraz wyzwanie czeka dużo mniejsze :)
Trening kalisteniczny(street workout) mam zamiar przeprowadzać 2-3 razy w tygodniu i dopełniać go siłownią 1-2 razy w tygodniu (łącznie 3-4 treningi tygodniowo). Wszystko podparte oczywiście odpowiednią dietą redukcyjną i suplementacją.
Zdjęcia aktualnego stanu:
I dla porównania oraz motywacji moja sylwetka z zamierzchłych czasów ;/
Życzcie mi powodzenia!
RapsberryAnn
8 września 2015, 23:13moim zdaniem jestes hot ( bez obaw mam już chłopaka) znaczy jesc zdrowo nie zaszkodzi, ćwiczyc tez facet musi ale moim zdaniem wcale nie musisz chudnąć :)))
Sadpotato
8 września 2015, 23:19Dzięki za miłe słowa :) Nic tak nie podbudowuje samooceny jak (mam nadzieję szczery) komplement. Jednak mam duże aspirację do osiągnięcia atletycznej i super sprawnej sylwetki na którą będę ciężko harował^^
zoykaa
3 września 2015, 14:45Hmm dziewczynom pisze GLOWA DO GORY,CYCKI DO PRZODU,KILOGRAMY W DOL!Tobie napisze,GLOWA DO GORY,KLATA DO PRZODU,KILOGRAMY W DOL!pozdrawiam Zoyka
megan292
3 września 2015, 01:00No fakt, w zamierzchłych czasach wyglądałeś lepiej w tym znaczeniu, że mniej tłuszczu na sobie miałeś. Trzymam kciuki za Twój ambitny plan, wygląda rozsądnie!
Sadpotato
3 września 2015, 01:12No cóż, mam zamiar ciężko pracować do tego stopnia, aż będę mógł z czystym sumienie stwierdzić, że na tym starym "lepszym zdjęciu" wyglądam dużo gorzej niż "obecnie"^^
anetulka2104
2 września 2015, 20:06Będę obserwować :-)
Sadpotato
2 września 2015, 20:09z wzajemnością, tak więc nie odpuszczaj :)
anetulka2104
2 września 2015, 22:12Na pewno nie ;-) i vive versa
karaluszyca
2 września 2015, 19:39Ależ Ty jesteś przystojny ! ( przepraszam, tu się chyba nie powinno pisać takich rzeczy :P ) . Jesteś wysportowany, według mnie cel osiągniesz szybciej niż sądzisz, czego Ci życzę i trzymam kciuki. A jeśli się nie uda ( hahaha ja to umiem motywować :D ) to i tak wyglądasz jak męska wersja miliona dolarów i z takim spojrzeniem, to nikt niczego nie zauważy. ja nie widzę :D Powodzenia. Fajny plan i tylko się go trzymaj.
Sadpotato
2 września 2015, 19:59hah, dziękuję bardzo za komplement- nic tak nie karmi męskiego ego ^^ No ale to nie zmieni obiektywnego stanu rzeczy i masa pracy przede mną i porażka nawet nie wchodzi w grę!
karaluszyca
2 września 2015, 21:11To skoro Ci ego nakarmiłam, to kolacje masz z głowy :D Powodzenia. Fajny pozytywny jesteś, więc na pewno się uda :)