Czas na osobisty wywód...... 3 miesiące temu a dokładnie 7 grudnia moje serce przestał o bic.... Zostalo porwane na kawałki... 7 grudnia umarła moja mama... Po cichutku w nocy w hospicjum co by problemow nie robic nikomu...rak nas zwyciezyl..... Walczylismy 6 lat... W ostatnim roku myslelismy ze wygramy... Swiat znowu pokazal jacy jestesmy malutccy..... Po chwale i radości zwyciestwa przyszedł wyrok rak mozgu....i tak powoli gasła a człowiek nie mógł zrobić nic.... Mogl byc obok. Patrzyc pomagac. Nic wiecej.... Ani razu nie narzekała, boga do diabła nie posłała.... W cicha noc odeszła....... Pustke zostawiła...... Mamo kocham tesknie i wkurza mnie jak mowia ze tak lepiej.... W duszy krzycze bo dla kogo lepiej? Przeciez tyle jeszcze mialas do zrobienia.... Cieszyc sie swoimi wnukami i nie tylko..... 58 lat.... To tak nie wiele... Czemu.? Po co?, jak?
SzczesliwaJa
25 lutego 2019, 19:29;((( ;((( ;((( ;((( ;((( Strasznie smutne pożegnać Mamę. Wyrazy ogromnego współczucia. Trzymaj się mocno, dzielnie. Niech waga spada.
wojtekewa
24 lutego 2019, 22:00Kochana wiem co czujesz, w styczniu minęła 4 rocznica śmierci mojej Mamy i nic nie jest już takie jak kiedyś... Byłam u Niej w domku po południu pojechałam o 18 bo już mówiła jedź do domu musisz sprawdzić lekcje, pogadać z chłopcami... Po 23 brat zadzwonił żebym przyjechała bo coś się z mMamą dzieje... a Ona na mnie czekała... Przyjechałam zaraz było pogotowie, popatrzyła na mnie, na brata, tatę, rozejrzała się po pokoju, znowu popatrzyła na mnie powiedziała kilka słów i odeszła... Nie poradziłam sobie do dzisiaj, inaczej patrzę na świat. To nieprawda, że czas leczy rany, on sprawia, że żyjesz inaczej. Masz milon pytań, które zostaną bez odpowiedzi, swój smutek, złość musisz wypłakać i wykrzyczeć bo oszalejesz. Wszystko będzie Ci ja przypominało, nie ta zastanowisz się co Mama by powiedziała czy jakby coś zrobiła... Do tej pory mam w komórce numer do Niej .... Przytulam Cię mocno, trzymaj sie