Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zakupy= diety ciąg dalszy


Sniadanie: Kromka chleba z wędliną i pomidorem
II śniadanie: kromka chleba z wędliną
obiad: kluski leniwe
kolacja: jogurt

+ 30 minut twistera
+ 30 minut ćwiczeń z piłką


Wczoraj też poświęciłam 40 minut na piłkę.
Kupiłam dziś wreszcie musli, jabłka i jogurty. Jutro jeszcze warzywka do gotowania na parze. Dam radę.




Tęsknię... :(
  • zakompleksiona91

    zakompleksiona91

    21 września 2010, 18:58

    dasz radę, będę trzymać za Ciebie kciuki;) Mi też chodzi głownie o studniówkę z tym odchudzaniem. No i nie chcę przeżywać męki przy kupowaniu kreacji;p

  • kontur

    kontur

    21 września 2010, 15:12

    dziennikarstwo też mnie ciekawiło;x a mature jesli chodzisz do dobrej szkoły to gwarantowane zdanie;)

  • chudzinka14

    chudzinka14

    21 września 2010, 13:05

    jeden raz na pewno nie zaszkodzi, po prostu myślałam że zawsze tak jesz :) A teraz widzę jogurcik :D

  • zakompleksiona91

    zakompleksiona91

    20 września 2010, 22:26

    właśnie na rozszerzonym polskim najgorsze jest to, że czytanie lektur nic nie daje, bo teksty do analizy są z kosmosu;/ mnie też to wszystko przeraża....

  • zakompleksiona91

    zakompleksiona91

    20 września 2010, 22:06

    Ja w swojej deklaracji też mam zaznaczony rozszerzony polski, marzy mi się potem filologia polska, tylko zupełnie nie wiem jak mam się zabrać za naukę na rozszerzony... (wbrew pozorom jestem rocznikiem 1992)

  • zakompleksiona91

    zakompleksiona91

    20 września 2010, 21:24

    Z czego zdajesz maturę?

  • zakompleksiona91

    zakompleksiona91

    20 września 2010, 21:20

    Uwielbiam ryby. To był jeden z powodów dla którego zdecydowałam się na dietę białkową. No ale niestety druga strona medalu jest taka, że ta dieta strasznie ogranicza warzywa, które też bardzo lubię (nie wspominając już o owocach...) Jeśli chodzi o otręby, to podobno najlepsze są te owsiane. Wcześniej łykałam po prostu błonnik w tabletkach, ale otręby na pewno są zdrowsze. Jejku, uwielbiam też musli, ciekawe kiedy w końcu będę mogła sobie na nie pozwolić....