Witam Was moje drogie! Jak Wam idzie? U mnie średnio. Waga ciągle stoi w miejscu. W piątek i sobotę nic nie ćwiczyłam za to miałam sporo pracy. Sprzątanie po malowaniu plus takie normalne porządki jak w każdą sobotę. Do tego jesienne porządki w ogródku, więc na ćwiczenia nie miałam już czasu i siły. Nie wiem co mi się dziś stało, ale po obiedzie u babci zaczęłam jeść słodkie. Już dawno się odzwyczaiłam a dziś co? Zjadłam 3 kostki ptasiego mleczka, kawałek ciasta i dwa ciastka ;/
Dzisiejsze menu:
śniadanie: twarożek
obiad: schabowy i grzyby gotowane
kolacja: musli
w międzyczasie: jabłko, banan
+ 30 minut twistera
+ 30 minut ćwiczeń z piłką
A poza tym to jakoś tak wszystko się psuje i jest mi smutno :(
oldzika
10 października 2010, 21:02Głowa do góry !jutro też jest dzień:) dasz radę;)