Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zapracowana kobieta, świeżo upieczona mama, żona wspaniałego mężczyzny, chcąca zmienić swój wygląd i samopoczucie na lepsze :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2216
Komentarzy: 10
Założony: 19 stycznia 2013
Ostatni wpis: 12 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sandysa

kobieta, 36 lat, Poznań

181 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 marca 2016 , Komentarze (1)

Ten tydzień był dla mnie ciężki...zbliżała się miesiączka wielkimi krokami...chyba nie muszę mówić jak wielkie jest wtedy parcie na jedzenie i słodycze...cały tydzień grzeszyłam...każdego dnia skusiłam się na jakiś smakołyk, lody, batoniki, czekolada, więcej chleba ;/ Niestety efektem tego jest spadek wagi tylko o 0,6 kg w tym tygodniu...ale i tak jestem zadowolona. Na szczęście miesiączka już jest i łaknienie spadło :) 

Walczymy dalej ;)

1 marca 2016 , Komentarze (4)

Pierwszy tydzień za mną...myślałam, że będzie mi trudniej stosować się do diety, że będę chodzić głodna i nie wytrzymam zjadając jakieś słodkości. Jednak się myliłam...dieta jest bardzo smaczna, nie chodzę głodna, nie mam ochoty na słodycze bo cukru dostarczają mi owoce. Staram się pić codziennie dużo wody ale niestety z różnym efektem, cały czas nad tym pracuje, może kiedyś wejdzie mi w nawyk sięgać samoczynnie po butelkę z wodą. 

Efekty po pierwszym tygodniu są fajne ...spadło mi 0.8 kg wagi...jest to taki prawidłowy spadek. Niestety na chwilę obecną zaniechałam ćwiczeń z powodu dolegliwości kręgosłupa...mam nadzieje, że szybko do nich powrócę.

Teraz oczekuje niecierpliwie na sobotę- kolejne ważenie :) 

25 lutego 2016 , Komentarze (5)

Witajcie!

Kolejny raz chcę zawalczyć o samą siebie...mam dosyć zbędnych kilogramów, lekko odstającego brzucha po ciąży.

Tym razem postanowiłam schudnąć razem z Vitalią wykupując dietę...oczywiście równocześnie ćwicząc. Moje treningi niestety nie są zbyt częste ze względu na pracę i dziecko ale staram się ruszyć pupę przynajmniej 2-3 razy w tygodniu.

Na razie jestem bardzo zadowolona z diety, jest smaczna, jeżeli coś mi nie odpowiada to wymieniam posiłki. Moja przygoda zaczęła się od 20 lutego i  na razie zgubiłam 0,8 kg...zobaczymy jakie efekty będą później.

Liczę na to, że tym razem się uda :) Poprzednie próby odchudzania niestety kończyły się bardzo szybko.

Trzymajcie kciuki ;)