Dziękuje Wam bardzo za wsparcie i naprowadzenie mnie na "dobrą drogę"
Postanowiłam, że skoro moja SILNA WOLA powraca (jupi, jupi!), to zacznę ćwiczenia już dzisiaj.
Wiem, jest już ciut za późno, ale dobrze, że w ogóle mi się chce^^
To ja lecę się przeprosić z moją Krową (rowerek mój kochany, biedny, wysłużony).
Jeżeli mogę Was prosić, to trzymajcie za mnie kciuki (a raczej za moją Prawie-Silną-Ale-Nie-Do-Końca-Silną-Wolę)
Nie poddawajmy się!
kilkakilo
18 czerwca 2011, 20:56To ja trzymam za nią kciuki ;D