Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
same pozytywy ;)



Witajcie

Ostatnio ciągle u mnie pozytywnie, a dzisiaj to już totalnie!!
Rozpoczęłam w końcu upragniony wypoczynek!
Dłuuuuuuuuuuuuuuugiii weekednd
10 dni sobie poleżakuję nic nie robiąc ^^ tzn jeśli chodzi o wolne od codziennych obowiązków związanych z życiem studenta

Ponad to pochwalić się mogę moimi nowymi nabytkami... hehhe mieszkając na stancji miałam bardzo nie wygodne łóżko - stare już, wysiedziane, wyleżane itp... no ciężko mi się na nim spało... ale oto nastała nowa era... mam nowe łóżeczko trafiła mi się okazja 1,4m x 2m w sumie to łoże heheh, od wczoraj śpi mi się na nim tak już dawno nie było... w końcu mogę powiedzieć dosłownie, że nie chce mi się z niego totalnie rano wychodzić



Kolejny nabytek widać także na powyższym zdjęciu...
MAM, MAM, MAM Kłapouszka!!!!!!!!!!!!! Aaaaaaaaa!!!
Śpiocha ze mną... co jednak jak to przystało
na moje lata, nie powinno się niby robić, a właśnie to robię .
Ale z Kłapouszka...no cieszę się niczym małe dziecko
Taki słodziak, mięciusi przytulak mój hihihihi


 

Żeby było jeszcze bardziej pozytywnie, to powiem Wam coś jeszcze bardziej "śmiesznego".
Nie dość, że zaczęłam sypiać z misiakiem, to dodatkowo chyba dziecinnieję dzisiaj ze znajomym bawiłam się bańkami mydlanymi...
Sprawiło mi to taką radość, że nie pytajcie, wszystkie miałam ochotę porozbijać, "pływałam" i skakałam wśród nich nawet nie macie pojęcia jak mnie to pozytywnie nastroiło. Poczułam, że żyję i mogę robić co mi się tylko podoba, nie patrząc na to co pomyślą sobie inni Zresztą w miłym towarzystwie zawsze jest miło, a wygłupy to taki "słodki" dodatek 
W końcu jak to często mawiam: "Głupota to Olki robota"




Wczoraj odpuściłam sobie siłownię, by troszku zregenerować mięśnie. W końcu one także potrzebują odpoczynku. Ale dzisiaj ponownie nadrobiłam biegając i skacząc przez 1,5h. A że było mi mało, po powrocie do domku jeszcze pośmigałam ze współlokatorką przy kinekcie. Prawie 2,5h!!!! Uwielbiam tańcować... znowu się powtórzę, że to świetna zabawa, przy której pot nieźle potrafi spływać z czółka

Jedzonko dzisiaj niczym prawie się nie różni od moich ostatnich "dań".
Ciagle można by powiedzieć, że wcinam to samo, choć mogę się tu także pochwalić. Nareszcie nabrałam apetytu na owoce i warzywa!
Normalnie czuję, że mam potrzebę sięgania po nie, chce mi się ich!!
Mam ochotę! 

I na koniec jak zawsze jakieś foto amu


  Tu moje wczorajsze śniadanko standardowo ukochane jaja, tym razem w wersji na miękko. Do tego 3 kromeczki chlebka z serem i jedna się załapała z sałatą i pomidorem +kawa z mlekiem


A to dzisiejsza kolacja: bułka razowa z sałatą, ogórasem, pomidorem i łososiem wędzonym, do tego kakao

Okey, nie będę już przynudzać...
wypadało by w końcu się położyć spać...
A moje wspaniałe łoże wołać zaczęło, hihihihi także mykam

3majcie się tam dzielnie, sprzątajcie, gotujcie, ale nie podjadajcie!!!
Buziole
 

  • kamm911

    kamm911

    30 marca 2013, 15:05

    fajny kłapouchy :D

  • pitroczna

    pitroczna

    30 marca 2013, 08:22

    super pozytywnie! dobrze miec w sobie cos z dziecka... :)

  • marti60

    marti60

    29 marca 2013, 21:26

    łaaaał ale zastrzyk pozytywnej energii ;)) super! :***

  • marti60

    marti60

    29 marca 2013, 21:26

    łaaaał ale zastrzyk pozytywnej energii ;)) super! :***

  • therock

    therock

    29 marca 2013, 17:24

    Pozytywna energia na maxa:D i bardzo dobrze:) Gratuluje łoża - nie ma to jak dobry sen:) a zabawa z przyjaciółmi to sama przyjemność:)

  • fokaloka

    fokaloka

    29 marca 2013, 16:58

    Aaa tam, ja też sypiam z misiem, bo mi wygodniej :)

  • Madeleine90

    Madeleine90

    29 marca 2013, 11:15

    wygodne łóżko to podstawa:)czasami kiedy gdzieś wjadę i muszę spać na łożku które jest zbyt miękkie albo po prostu niewygodne, nie potrafię się dobrze wyspać i potem jestem przez cały kolejny dzień zmęczona i rozdrażniowna:) kłapołuszek słodki pasje idealnie do różowe narzuty:)))))

  • marmelade

    marmelade

    29 marca 2013, 10:48

    P.S. O,nawet mi nie mów - też od jakiegoś czasu mm nowe łoże: zajmuje mi prawie pół pokoju, ale jest ŚWIE TNE

  • marmelade

    marmelade

    29 marca 2013, 10:45

    No, własnie ja też, ale zaryzykowałam, bo mi jakieś mazidło u przyjaciółki podpasowało, zresztą, zachwalała ;) Poza tym, kilka produktów dostepnych jest w "normalnych" drogeriach, to można sobie poniuchać i trochę pomacać... ale teraz brałam te, których w Rossmanach i innych nie widziałam i, cóż - z jednych jestem zadowolona, z innych mniej, ale i tak frajda jest ;) A żeby było zabawniej, zawsze Avony i Oriflamy odrzucałam z tego powodu, że "no, przecież nie wiem, czy mi się zapach spodoba!" - ale oni nie mają takich fajnych opisów jak Farmona ;) W kwietniu uzupełniam korzenne i inne mleczne zapachy i rzucę się w końcu na serię Beauty Milky, bo mi tu Vitalijki podpowiedziały, gdzie znaleźć... mmm, zdecydowanie mój zapach w połaczeniu z waniliową Farmoną! Ale czasem przyda się owocowa alternatywa ;) * Daj spokój, poszłam spać koło 4, wstałam 5 godzin później i dziś pewnie będę musiała się ratować miliardem herbat, żeby nie rzucić się na miliard kalorii w lodówce ;)

  • LaraZana

    LaraZana

    29 marca 2013, 04:54

    Klapouszek jest superowy :D sama stara i mam z 10 ;))))

  • marmelade

    marmelade

    29 marca 2013, 03:06

    Ja mam problem w zimie, bo woda jest dla mnie zwyczajnie... za zimna. A z dolewką ciepłej smakuje kamiennie, więc to jużnie to - odpycha :/ Ale grzeję sobie na grzejniczku i staram się podpijać, jestem pilnowana, więc będzie dobrze (a jednak z czasów, kiedy wody pijałam dużo, pamiętam, jaki spektakularny wpływ ma na sylwetkę i odchudzanie od razu widać po ciele, kiedy wody się nei chleje :/ * No, lubimym, lubimy - tylko czasem jednak fajnie by było nie przepuszczać na nie WSZYSTKIEGO... dobrze, że się przynajmniej na ciuchy nie rzucam (allegro się nie liczy, prawda? ;), bo bym z torbami już dawno poszla ;p