Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyszło jak zwykle...


Wyszło jak zwykle i zamiast zacząć regularnie ćwiczyć i mądrze jeść to przyszedł czas leniuchowania, przyjęć i gości a tym samym jedzenia... 

Ok, czas na kolejny restart. Dziś owszem śniadanie było kiepskie, ale później pojechałam na targ i kupiłam to i owo, więc może już będzie lepiej. 

Za mną już dziś ćwiczenia (45min), dwa desery jogurtowe z malinami, bananem i płatkami owsianymi oraz obiad (pieczona pierś kurczaka w płatkach owsianych i sezamie z zieloną fasolką szparagową i miksem sałat z marchewką i czerwoną cebulą). Z wodą gorzej, ale cóż.. nie wszystko na raz, bo znowu się zniechęcę ;)

  • Sawka00

    Sawka00

    24 września 2016, 10:29

    Dzięki dziewczyny :)

  • angelisia69

    angelisia69

    23 września 2016, 16:37

    moze nie woda a herbaty?Teraz jak chlodniej az tak wody nie chce sie pijac,ja zaparzam dzbanek owocowej,slodze erytrolem i sobie sącze ;-) Wracaj do zdrowego trybu,bo nic samo sie nie zrobi :P

  • lenaaa88

    lenaaa88

    23 września 2016, 15:22

    Ja mam dokładnie tak samo, zniechęca mnie to że nagle trzeba wszystko zmienić i już tracę na to cierpliwość :) ale będzie dobrze :) 3mam kciuki