Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nic się nie dzieje


Na wadze nadal "licznik" podwyższony (65,6kg). Wczoraj zapomniałam wpisać sobie do notesu wymiary, więc dziś to zrobiłam... zarówno udo (62cm) jak i talia (79cm), bez zmian. @ nadal nie ma... jakbym miała podsumować pierwsze dwa tygodnie "odchudzania" to wychodzi na to, że waga w górę +100g a talia -1cm :D:D Jak widać motywacja nijaka, ale liczę na to, że po okresie co nieco spadnie. 

Wczoraj zamiast ćwiczeń z youtubem, zrobiłam sobie 10min rowerku w pozycji leżącej, wymachy nóg w górę leżąc bokiem po 50 na każdą, nożyce pionowe i poziome a także pół-mostki :) Ogólnie odechciewa mi się ćwiczeń...to chyba przez ten stan przed okresowy a i za oknem znowu szarówa :/

  • klaudziax

    klaudziax

    17 stycznia 2017, 08:49

    Przyjdzie @ i od razu waga spadnie! :)