Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień za dniem



11:45 wszystko idzie na razie zgodnie z planem: dieta i fitness
ale wczoraj przytrafiło mi się małe potknięcie - zjadłam 4 herbatniki - normalnie myślałam, że oszaleję jak ich nie zjem!!! od czego to?? od ćwiczeń??

dziś grzecznie pojechałam na 7mą na spinning - był trening siłowy, który średnio lubię, ale dałam z siebie wszystko :) w połowie to prawie potrzebowałam reanimacji :)

śniadanie: 2 kanapki z chleba orkiszowego z twarożkiem, rzodkiewką i sałatą, grejpfrut






zaliczyłam jeszcze 8 minut abs na ramiona

13:10 lunch: sałatka kalafiorowa + maślanka

a na obiadek planuję kotlety mielone (mój własny pomysł - sztuka 70 kcal), ziemniaczki i sałatkę z buraczków :)))




  • kattarina

    kattarina

    10 kwietnia 2008, 08:36

    ale Ci zazdroszczę tego ćwiczenia, ja nie umiem sie zmobilizować, nade mną to chyba by ktoś musiał stać z pasem....

  • annitkka

    annitkka

    10 kwietnia 2008, 03:09

    tez musze zaczac 8 min, ale len ze mnie niesamowity:P

  • zuziaczek

    zuziaczek

    9 kwietnia 2008, 16:00

    A co to za cudowne kotleciki? mniam

  • meggi24

    meggi24

    9 kwietnia 2008, 13:46

    Dziękuję Twoja zapiekanka tak pięknie pachnie jak ją sobie wyobraziłam że na pewno zrobię i dobrze że nie ma dużo kalorii.A Twoja dietka pięknie i jeszcze ćwiczenia no,no efekt murowany!!!

  • leniunio

    leniunio

    9 kwietnia 2008, 13:10

    Kurcze jak ja zazdroszczę tym co tak sie pięknie do ćwiczeń zabierają, ja ciągle znajduję jakąś wymówkę :( Wspaniale Ci idzie. Wszystkiego co najlepsze, życzę:)

  • izabelka1976

    izabelka1976

    9 kwietnia 2008, 12:53

    nie rozumię, dlaczego jedni ludzie mogliby bez opamiętania jeść słodycze (ja na przykład) i po kilku dniach bez nich dostają szału, a innych one w ogóle nie ruszają. Ja też tak chcę!!!! Pozdrawiam i życzę miłego dnia!