Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień zły! gryzę
8 stycznia 2010
dieta poszła się...
ukradli nam dziś nowiutkiego laptopa - ktoś wszedł do biura i po prostu go zabrał, to nic, że było tam wtedy sześciu pracowników - nikt nic nie widział
pan i władca tak się wpienił, że prawie wywalił dziewczynę z recepcji
fuck! nowiusieńki laptop, masa danych...
italijka
10 stycznia 2010, 18:20przykre to....
Wrzos2
9 stycznia 2010, 09:51Niestety kradną w naszym kraju okropnie. Najbardziej danych szkoda. Nie zajadaj stresu bo będziesz żałować.
milenos
9 stycznia 2010, 08:13po pierwsze to chyba powinnas spac a nie notki pisac o tej porze :) co za ludzie, jak nikt nie widzial,ze wynosza laptop. no ładnie. ale kochana.nic nie da sie juz zrobic. nie denerwuj sie i nie jedz. nie jedz nie jedz. nie o to chodzi przeciez.