Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pierwsze ważenie...


A witam witam i o zdrówko pytam...:):):)

jak w temacie..

dzisiaj miałam pierwsze ważenie, niestety waga oszalała i zamiast w dół pokazała 0,2 kg w górę...

chyba po to tylko bym nie obrosła w piórka...

nawet mnie to zmotywowało, nie powiem że nie...;)

weekend pod znakiem wesela, bawiłam się cudownie. To pierwszy nasza wspólna tak duża impreza. A. stanął na wysokości zadania i naprawdę zachował się jak na dżentelmena przystało :)

cieszy mnie to bardzo... wytańczyłam się, pośmiałam ale i trochę pojadłam :P

od wczoraj w pracy, trochę osłabiona jestem i gardło mnie boli ale nie opłaca mi się iść na zwolnienie... cóż, jakoś dam radę..

przed wypłatą ciężko z kasą i menu niekoniecznie zdrowe, oszczędzam na ilościach...

pozdrawiam i buziaki ślę :)