Nie wiem, czy jest się czym cieszyć, ale przez ostatnie 1,5 miesiąca schudłam tylko pół kilograma. Taki zastój mnie spotkał. Wczoraj - jak to w święto - zjadłam trochę więcej. Dzisiaj stanęłam na wadzę, a tam ... prawie kilogram mniej. Ważę już 73,9, czyli 7,3 kg mniej niż na początku. Mam nadzieję, że teraz waga znowu zacznie lecieć. Zaraz będę musiała trochę poćwiczyć, bo dzisiaj kolejny dzień świętowania. :)
Edit: Jestem po ćwiczeniach. Zrobiłam:
rozgrzewka z Mel B
pośladki dla początkujących (Natalia Gacka)
ramiona (Natalia Gacka)
abs (Natalia Gacka)
Rihanna abs workout
Łączny czas ćwiczeń 65 minut.
angelisia69
6 kwietnia 2015, 13:58nieraz po takim "cheacie" waga lepiej leci,bo organizm sie przyzwyczaja do obnizonej kalorycznosci i opornie wtedy spada.Gratuluje ze pocwiczylas,ja tez dzis ranny trening zrobilam ;-)