po grzesznym dietowo weekendzie nadszedł czas na trzymanie się dobrej diety.
Śniadanie: jogurt mała jogobella truskawkowa+ nektarynka+ kawa z mlekiem
II śniadanie: serek wiejski+ 3 kromki pieczywa chrupkiego
lunch: abruz
obiad: zupa z cukini
Jutro ostatni dzień stresu. To jest straszne jak stres może człowieka zdołoować i ograniczyć. Odczuwam totalną niechęć do wszystkiego. Najchętniej przespałabym ten okres, żeby nie być świadomą. Nienawidzę tego skurczu żołądka utrzymującego się od samego rana do póki nie zasnę.
Trzymajcie jutro za mnie kciuki, oby udało mi się wygrać.
Napiszę jak już będę po wszystkim jak mi poszło.
Trzymajcie się, udanego weekendu.
Do jutra
ulotna2013
6 sierpnia 2013, 23:07Już po wszystkim :) lepiej ?
chubbyann
5 sierpnia 2013, 20:42Trzymam kciuki i życzę powodzenia. Jutro będzie po wszystkim :)