przez ten upał i takie straszne osłabienie, mam wrażenie jakbym była cały czas głodna. Czuje się taka ospała. Nie wiem co ma ze sobą zrobić. W pracy jest tak strasznie gorąco, nie ma nawet czym oddychać. Mam ochotę na coś słodkiego, mam nadzieję, że mi się uda wygrać z tą zachcianką.
Moje dzisiejsze menu:
kubek zielonej herbaty,
śniadanie: 2 kromki chleba chrupkiego z serkiem almette, kawa z mlekiem,
II śniadanie: banan, nektarynka, jedna czekoladka merci
lunch: chleb razowy pumpernikiel+ serek almette
dużo wody mineralnej,
ćwiczę swoją silną wolę, a mianowicie mam w szufladzie kinder bueno, ale postaram si go nie zjeść.
Obiad: nie wiem jeszcze.
Po południu uzupełnię wpis.
Buziaki
chubbyann
8 sierpnia 2013, 22:09Jak coś słodkiego to może jogurt? Albo owoc, albo coś :) W ramach posiłku, oczywiście :)
kompulsywne.jedzenie
8 sierpnia 2013, 11:02Jak mam ochotę na coś słodkiego, to jem jogurt - sprawdzone:) Apetyt na batoniki, czekoladki mija jak ręką odjął
aaaanula
8 sierpnia 2013, 09:52Tez tak mialam, to normalne mowili wczoraj w tv. Wiec nie jestes sama.