No Hej Moje Drogie
No proszę jak zawsze to samo wiele pokus...no i ja....wizyta u babci na cały weekend i pyszne jedzenie któremu nie potrafiłam sie oprzeć...aj....co to będzie. Dzisiaj weszłam na wagę i nawet nie będę pisać ile przytyłam. To juz nie jest 0,1 kg jak po I ważeniu :(( No i zamiast wziąć się w garść to przez to co zobaczyłam na wadze - dzisiaj się poddałam. Ale właśnie kiedy piszę ten pamiętnik wzięłam się w garść i powiedziałam sobie że nie ma mowy!!!! Od jutra daje czadu!!!!Koniec z pokusami!!!!Ja też potrafię być silna!!!
Ćwiczenia:
5 minut na twistterze
5 motylki na uda
Buziaki!!!!!
Barleduc
10 października 2012, 16:29I jak wyszło 9 października i 10 października, udało się??? :) Powodzenia!!!
malaczarna28
9 października 2012, 09:16Jak fajnie że masz babcię :) I nie załamuj się - niestety ja też jak jedno zawalę to już kładę lage na wszystko. Dlatego tu jestem - więc Ciebie też mobilizuję do powrotu na dobre tory i mam nadzieję że w potrzenie się zrewanżujesz :) Pozdrawaim Danka
Marley88
9 października 2012, 07:47Sama się poddajesz a mnie zrugałaś za 3 posiłki i 1300kcalorii :/ To chyba nie fair
Luvia
8 października 2012, 22:19NO kochana, dajesz, dajesz :P
Joannna27
8 października 2012, 21:32aby sie nie poddawac a bedzie dobrze upadles - powstan
cambiolavita
8 października 2012, 21:30U babci jest strasznie trudno sie pohamowac, ale jeden taki weekend nie przekresla wszystkiego! Tylko postaraj sie nastepnym razem po prostu zjesc moze mniejsze porcje... A tymczasem wracaj do dietki :)