No to pierwszy dzień diety za mną. Myślałem, że jakoś gorzej to zniose,ale nie było chyba aż tak źle. Potem postaram się wrzucić wam co zjadłam wraz ze zdjęciami. Strasznie często chodzę do toalety, ale to pewnie dlatego że pije dużo wody i organizm się oczyszcza. A na pewno ma się z czego oczyścić. Przez te wszystkie lata nagromadzilo się na pewno dużo toksyn. Nie wytrzymała i rano weszłam na wagę i od ostatniego ważenia, a ważyłam się w sobotę jest mnie o 1.9kg mniej. Wiem, wiem nie ma co się cieszyć to pewnie tylko woda, ale wiecie jak spojrzałam na wagę to od razu pojawił się uśmiech na mojej twarzy. Mam nadzieję że z tygodnia na tydzień będzie ten uśmiech coraz większy.
tracy261
4 kwietnia 2019, 16:18Pierwszy dzień, to jak pierwszy krok :) Powodzenia!
Seemyeyes1
4 kwietnia 2019, 08:40Dziękuję dziewczyny za ciepłe słowa :) dodają skrzydeł i to bardzo.
aska1277
3 kwietnia 2019, 20:40Własnie to są uroki picia dużej ilości płynów ;)
PannaNiecierpliwa
3 kwietnia 2019, 16:20Z tą toaletą też tak mam, w pracy bo co chwila latam, domu, wszędzie :P Czasami w nocy też - to jest najgorsze jak coś miłego się śni, a tu pęcherz się odzywa :P
OstatniaSzansaMadaleen
3 kwietnia 2019, 13:43czekam na fotki jedzenia :) .. co do częstej toalety ,spokojnie ja chodzę z 17 razy na dzień ( serio) :D . 2 kg to dużo ,trzymam kciuki
jak.nie.dzis.to.kiedy.
3 kwietnia 2019, 13:41cieszę się, że dałaś radę - dostałaś skrzydeł - oby lot był długi bez zahaczania o góry wprost do celu. Trzymaj się, pozdrawiam
k89.6
3 kwietnia 2019, 12:58Zrzucanie wody to też jakiś etap. Poczytaj sobie o młodym jęczmieniu. Jest super na oczyszczanie organizmu. No i cena - ja zapłaciłam 7 zł za 100g sproszkowanego, co wystarczyło mi na ponad miesiąc. Jak się lepiej rozejrzałam, to i taniej znalazłam. Tylko jeśli się zdecydujesz, to nie kupuj dużego opakowania. To nie jest smaczne żadną miarą i nie każdy jest w stanie przyswoić. Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!
Karen1986
3 kwietnia 2019, 12:50Z każdego nawet najmniejszego sukcesu trzeba się cieszyć :) Co do wody- ja staram się pić 50ml na kg masy ciała - ponoć taka jest norma dla osób chcących zrzucić nadbagaż. Dietetyk mi tak kiedyś doradził. I pamiętaj, każdy drobny krok doprowadzi nas do sukcesu :)
Ananza
3 kwietnia 2019, 12:16Niech ten mały spadek doda ci skrzydeł:-)