Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cały czas naprzód / a raczej wg wagi wstecz


Jestem bardzo zadowolona , weszłam na wagę i znowu mniej. najbardziej denerwuje mnie jak waga stoi, ale na razie jest ok. Dziś 86,5 czyli od początku to 3,5 kg mniej. niby mało ale jednak dużo zważywszy że odchudzam się praktycznie od 6 stycznia br.

Choć to kolejne podejście to tym razem motywacje mam jakby większą .Jakoś dziwnie wierzę, ze się uda. przyznaję że miałam podejścia wieczorną porą do lodówki ale jak przypomniałam sobie ile ważę , po prostu zamknęłam ją i poszłam spać głodna. O dziwo nie obudziłam się wcale głodna. Hm ciekawe.
Trzymam kciuki za wszystkich zmotywowanych .


  • latwopalnaaa

    latwopalnaaa

    16 stycznia 2014, 16:06

    widzę że "potrafisz"!w takim razie ja też potrafie! tylko o tym zapomniałam...odkładam miód.dość tych dołów!pozdrawiam.życzę powodzenia i dzięki