Trudno to opisać ale ja chyba coś robię nie tak z trym odchudzaniem. Niby wszystko w porządku, Waga idzie systematycznie w dół i posiłki są smaczne, a nawet nie które ubrania są tak jakby luźniejsze a jak dokonuje pomiarów to różnica jest tylko o 1 cm i to nie wszędzie. Czasami nawet coś wskakuje na plus 1. Poza tym, wiem że może marudzę, ale wkurza mnie ta opona na moim brzuchu. Robię te brzuszki a ona wcale nie jest mniejsza. Najlepiej to byłoby wyciąć i zakleić jakimś magicznym plastrem . Pojutrze pomiary. Nie podjadam w tym tygodniu a nawet czasami jem mniej niż w diecie. Brakuje mi czasu albo nie jestem głodna a czasami i jedno i drugie. Ostatnio to coraz rzadziej odczuwam głód. Ciekawe czy to z przyzwyczajenia czy raczej organizm się przyzwyczaił. Obstawiam to drugie ja nie należę do męczenników i głodna długo to ja bym nie mogła być.
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Angelofdeath
4 grudnia 2009, 14:00to prawda, najpierw utrata kg a pozniej modelacja ciala- cos o tym wiem.. brzych to najtrudniejsza partia ciala do wymodelowania ale basz rade :) trzymaj sie, pozdrawiam
monika00301
2 grudnia 2009, 22:18Skup się narazie na utracie i utrzymaniu wagi. Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda osiągnąć zamierzony cel! Zazdroszczę Ci braku uczucia głodu.... Siedzę z laptopem w kuchni, za mna lodówka zachęcająco mruczy... Chyba pójdę już spać:) Pozdrowiam!! ;)