Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No i jest dobrze!


Znowu pilnuję się jak należy. Na myśl o wiośnie jestem bardzo szczęśliwa. Jak zniknie ten śnieg za oknem, a jest szansa, że niebawem to wszystko będzie jeszcze łatwiejsze. Ogród już czeka, tylko przez przypadek zaszuszyłam moje ukochane wiszące pelargonie, które tak pielęgnowałam całą zimę. No cóż skleroza nie wybiera. Zmobilizowałam się i od rana ustalam jadłospis i nie tykam niczego innego. Mam cały czas nadzieję, że jak zrobi się ciepło to wejdę w moje teraz przyciasne rybaczki i będzie git. Byle do siódemki na początku a potem już z górki....
  • vitalia60

    vitalia60

    28 lutego 2009, 13:16

    Za oknem robi sie coraz cieplej wiec najwyzsza pora wzaisc sie za siebie......Wierze ze i Tobie sie uda i przy ciasne teraz rybaczki niebawem beda z Ciebie spadac. Pozdrawiam serdcznie.

  • pasztetowa55

    pasztetowa55

    28 lutego 2009, 11:16

    wizyty u mojej rodzicielki napawaja mnie takim "optymizmem"...szkoda gadać....