Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Święta..


idą a ja mam pecha jak od dłuższego czasu z resztą. Jestem cała w swędzących bomblach. Byłam u kilku lekarzy i twierdzą, że to alergia na jakiś pokarm. Wykluczyłam już prawie wszystko z diety zostały mi chrupki kukurydziane i herbata, niestety nie pomaga, biorę leki też nie. Zwariuję od dwóch tygodni wszystko mnie swędzi. Alergolog kazał czekać dwa tygodnie jak nie zejdzie to idę do szpitala. Testów nie mogą robić bo jest choroba w ostrej fazie. Słaba jestem i do niczego. Co za pech, to chyba dlatego, że tak obsmarowałam moją szwgierkę. Sory i Wesołych Świąt.
  • DagusiaS

    DagusiaS

    15 kwietnia 2009, 14:34

    To na pewno nie przez szwagierkę, bądźmy szczerzy - należało się jej ;-) Mam nadzieję, że święta mimo wszystko upłynęły przyjemnie i alergia odpuściła. A jak tam dietkowo ? Pozdrawiam serdecznie.

  • malgorzata.siedliskazmigrodzkie

    malgorzata.siedliskazmigrodzkie

    10 kwietnia 2009, 21:44

    NIE WIŃ SIĘ ZA SZWAGIERKĘ,MIMO TEGO ŻYCZĘ CI ZDROWYCH POGODNYCH SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT

  • zosienka63

    zosienka63

    10 kwietnia 2009, 19:10

    STASIA