Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień 2 dzień 5


Kolejny dzień na plus. Wprawdzie nie poszedłem na siłownie ale zostałem po treningu i potrenowałem tonfą. Dziś znów czuję miłe napięcie. 

Forma z tonfą idzie mi coraz lepiej. Zaczynam dostosowywać oddech do poszczególnych technik i już chyba złapałem gdzie wdech, a gdzie wydech. Muszę to jeszcze trochę przetestować ale myślę że jestem na dobrej drodze :)

Wieczorem sobie pozwoliłem na nieco japońskiego - powoli zaczynam się uczyć i tego języka :).

Rozkręcam się. Mam nadzieję, że wytrwam w tym rygorze treningów i nauki. Jak coś to liczę na wsparcie :).

Późnym wieczorem pozwoliłem sobie na nieco relaksu i odmóżdżenia - odwiedziłem odległą galaktykę i powalczyłem trochę z obrzydłą federacją handlową - puszki padały jak kawki ;) (Battlefront).
  • wiola7706

    wiola7706

    20 stycznia 2014, 08:56

    Człowiek z pasją- i to jaką . super.

  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    17 stycznia 2014, 15:28

    To się nazywa prawdziwa pasja! Sztuki walki,poznawanie języka- wspaniale :-) Moja córka trenuje Taekwondo i "te" tematy mam na co dzień. Przyznaję ,że świetnie się słucha pasjonatów :-)

  • Aziya

    Aziya

    17 stycznia 2014, 11:34

    Język japoński - ulalaa... znam kilka zwrotów głównie z Anime :D Powodzenia i wytrwałości!