Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tydzień 3 dzień 2


Wczoraj dałem sobie niezły wycisk :) Na rozgrzewkę zrobiłem sobie parę kata z bo i tonfą. Następny w planie był Crossfit. Zrobiłem sobie 20 min zestawiku 5xsprint od linii do linii, 10xpompka, 10xbrzuszki, 10xodwrócone pompki, 10xscyzoryk. Wyszło mi 7 albo 8 zestawów - nie wiem bo pod koniec przestałem kojarzyć który to już zestaw robię :). Potem jeszcze godzinka na pracę z bo (kijem) i tonfami (drewnianymi palkami policyjnymi). 

Kiedy kończyłem przyszła Sonia, potem Ola i Piotrek więc zrobiłem zwykły trening dla dorosłych czyli zestawik MartialFit, Chi-Ryu, Aikido, Chi-Ryu, Tai Chi. To by chyba było na tyle jeśli chodzi o wczoraj. Wprawdzie jak wróciłem do domu to kołatało mi się po głowie że może jeszcze coś bym zrobił ale dałem sobie spokój- już mi się nie chciało i tak na sali spędziłem 2,5 h.

Pod poprzednim wpisem wypowiedziała się Aziya odnośnie diety. Chcę się do tego odnieść. Masz rację - trening zwiększy zapotrzebowanie na kalorie i na to liczę, dlatego chcę utrzymać dietę na tym poziomie, który jest obecnie, co w efekcie przy zwiększonym zapotrzebowaniu, spowodowanym większa aktywnością fizyczną spowoduje bilans ujemny. Oczywiście odstawiłem słodycze. Staram się też zwiększyć ilość białek w mojej diecie. To coś a'la Duncan (czy jak się go tam piszę). Moim zdaniem jego dieta jest nie dla mnie bo przy wzmożonym wysiłku muszę dostarczać węglowodany, ale teoria że białka są trudno przyswajalne i wymagają od organizmu większego wysiłku żeby je przetrawić mi odpowiada. 
Tak to mniej więcej wygląda: Trening, próba utrzymania spożycia na dawnym poziomie, zwiększenie w diecie ilości białek, całkowite odrzucenie słodyczy.

Tak na koniec zrobiłem sobie wczoraj nieoficjalne ważenie wyszło 99,8 kg wiec wróciłem do punktu wyjścia - oficjalne mierzenie i warzenie przewiduję za półtora tygodnia 


  • Niecierpliwa1980

    Niecierpliwa1980

    21 stycznia 2014, 10:19

    Niezły wycisk :-) Powodzenia!