Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po przerwie 94,2 kg (- 1,30 kg)


Minął ponad tydzień od mojego ostatniego wpisu. Miałem jakiegoś doła i nic mi się nie chciało. Również z dbaniem o wagę było różnie. Dzisiejsza waga jednak nastraja optymistycznie. Nie pamiętam już kiedy ostatnio w poniedziałek miałem tak niską wagę. Mam nadzieję, że w tym tygodniu zrobię nową rekordowo niską wagę. 

Z rzeczy różnych. Udało mi się w sobotę pobiegać. Aura była już prawie wiosenna więc moje 11 km biegło się całkiem przyjemnie mimo, że po byłem wykończony. W zeszłym tygodniu miałem zajęcia z samoobrony - wyszły jak zwykle super. Miałem też zajęcia indywidualne samoobrony dla znajomego znajomego. Ta samoobrona chyba przekształci się w mały fight club, ale jeszcze myślę nad ostateczną formułą tych zajęć tak żeby ją jak najlepiej dopasować do potrzeb i oczekiwań ćwiczącego.