Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Początek


Witajcie :) 

Może dzielenie się w sieci swoimi przeżyciami podczas odchudzania da jakieś efekty.. Potrafię schudnąć, wiem to, jednak kiedy przychodzą weekendy i spotkania ze znajomymi, nie mogę się po prostu oprzeć szczególnie przed jakimś tam piwkiem, a co za tym idzie przekąskami. Chyba powinnam się zamknąć w jakimś zakonie.. ale tam z kolei zajadałabym nudę. Tak, kiedy mam wolny dzień i nie daj Boże nic nie muszę robić, to też mam problem z trzymaniem się diety, ech..

 Co do samej diety - jest ona ułożona pode mnie, moje smaki i preferencje.

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od zrobienia Skalpela Chodakowskiej, potem zjadłam śniadanie - sałatkę z 2 pomidorów, jajka, koperku i cebuli z oliwą, sokiem z cytryny i solą, do tego kromka chleba chrupkiego (powinny być dwie, ale chleb się skończył :/). Właśnie piję herbatkę ziołową. Zobaczymy, co przyniesie dzień :):)

  • studentka_UM_Lublin

    studentka_UM_Lublin

    21 października 2014, 14:01

    trzymam kciuki :) nawet jak facet taki cwany i jeszcze kusi :p dzielna dziewczyna z Ciebie, dasz radę :) POWODZENIA :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://docs.google.com/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform

  • Shifu

    Shifu

    21 października 2014, 10:17

    Komentarz został usunięty

  • kala1212

    kala1212

    21 października 2014, 10:10

    Fajnie ułożyć sobie dietę pod siebie bo wtedy popełniamy mniej grzeszków. Ja również bałam się o weekend,że skuszę się na alkohol albo na chipsy ale nigdzie z chłopakiem nie poszliśmy pomimo wielu zaproszeń i weekend był grzeczny z herbatką na wieczór :)

    • Shifu

      Shifu

      21 października 2014, 13:00

      To dobrze, że masz takiego chłopaka.. Mój w ciagu 1, 5 miesiąca w bardzo oczywiście niezdrowy sposób zrzucił 10kg i teraz ze szczęścia codziennie wieczorem browarek! Jak mnie to denerwuje.. a oczywiście żadne moje uwagi nie skutkują, bo w smoking to on się już zmieści! Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak trening silnej woli.. Dzięki Kala za wpis! :)