Diety raczej wzorowo nie trzymam, ale za to ćwiczenia idą pełną parą ;-) Planuję przejść do kolejnego poziomu tea bo, czyli zamiast 30 min będę robić 50 ;p Ale próbowałam robić te ćwiczenia wcześniej i pamiętam, że nie mogłam zrobić połowy, bo nie byłam w stanie nadążyć ;p No, ale zobaczymy.
Muszę powiększyć ilość pompek na serię, ale to od poniedziałki, na razie wzmocnię te mięśnie które już wyćwiczyłam.
Coraz lepiej idzie mi z piciem wody ;) Ta cytryna faktycznie pomaga, a teraz to już nawet nie mam problemu, żeby pić samą.
Na przemianę materii baaardzo pomaga mi kiwi, a dodatkowo jego plusem jest to, że ma bardzo dużo witaminy C, więcej niż pomarańcza, dzięki niej podobno spala się o 30% tkanki tłuszczowej więcej. Chociaż podejerzewam, że jest to trochę przesadzone.
Miałam ostatnio problemy ze wzdęciami, ale moja mama wynalazła mi cudowną Activię i problemów nie mam ;)
Walczę z niejedzeniem białego pieczywa, Nie mam problemu z niejedzeniem chleba, gorzej już z bułkami, czy z bagietką. Naprawdę są pyszne ;p
Mój chłopak wynalazł ostatnio genialny serial - " Spartakus". Niestety jest tylko 13 odcinków, kolejne będą w przyszłym roku :( Pewnie jak wszyscy domyślają się po tytule, serial jest głównie o Rzymie, genialnie zbudowanych gladiatorach i ich krwawych walkach na arenie. Polecam wszystkim, którzy lubią takie rzeczy ;)
Na dzisiaj kończę, muszę niestety przysiąść torchę do funkcji wykładniczych i logarytmicznych ;p bleee
Pozdrawiam !
patrycjaxxx
20 maja 2010, 20:16Oo super, że trzymasz się ćwiczonek. Może nawet są lepsze od samej dietki? ; pp Oh ja też uwielbiam bułeczki o to wszystko... No, ale my dziewczyny musi nauczyć się odmawiać. x dd Też piłam aktivie. Co prawda nie na wzdęcia tylko na zaparcia, ale niezbyt pomogła... Może właśnie jest głównie przeznaczona na tę pierwszą przypadłość. ; )) Ale czasem też sobie kupuje. Jest pyszna! ; DD Spartakus? Nie oglądałam, ale może się skuszę. ; )) Brzmi interesująco. Powodzenia kochana, zwłaszcza w dietce, bo z ćwiczonkami to u ciebie idealnie. ; ******************
tasia93
20 maja 2010, 16:06wiem,wiem :) raz w tygodniu powinnam się ważyć i powróciłam do tego :))
Aamyli
20 maja 2010, 15:47nie wiem czy u Ciebie jest taki sklep jak SPAR, tam właśnie była maleńka półeczka z tego typu rzeczami. tu jest strona producenta tych ciasteczek http://bioania.pl/ wiesz ja teraz jak już tydzień nie jem białego pieczywa jakoś nie odczuwam pociągu do tego typu pieczywa:D i dobrze! kurcze jutro muszę kupić kiwi jak tak mówisz:) trzymam kciuki za Ciebie:)