Wracam po 7 dniach objadania się ;p Było cudownie, naprawdę. W końcu mieliśmy się z M. 24h na dobę, mogliśmy się sobą nacieszyć. Choć to i tak mało. Mogłabym być tram, z nim, bez końca. Ale czas wracać i zabrać się za siebie ponownie. Objadałam się nieziemsko, ale za to ćwiczyłam i bardzo dużo chodziłam. Na wadze na pewno przybrałam, czuję to, ale potwierdzę to dopiero w niedzielę. Od teraz zero słodkiego ( nie licząc lodów ), pizz, zapiekanek i innych fastfoodów. Zaczynam znów intensywniejsze treningi i czekam na efekty ;-)
Muszę znów wprowadzić w jadłospis siemię lniane i jako tako zacząć ogarniać kalorie, bo jednak przestałam panować nad tym co jem, zapomniałam ogólnikowych wartości kalorycznych dla niektórych produktów więc jadłam bez opamiętania. Postaram się jeść do 1300 kcal, pić 1,5 l wody dziennie i sporo ćwiczyć.
- 2x w tygodniu bieganie
- 3x w tygodniu Tae Bo z Billym Blanksem
- 7x w tygodniu ćwiczenia podstawowe: brzuch, nogi, ręce.
Kupiłam fajną książkę. Fitness dla kobiet. Ćwiczenia, dieta i coś tam jeszcze. Jak znajdę jakieś ciekawostki to będę się nimi dzieliła ;)
Pozdrawiam!
kochanie69
13 sierpnia 2010, 21:33chciałabym zeby było jak piszesz:P, ale niestey rzeczwistosc jest bezlitosna, moje słabosci zbyt czesto biorą nademna góre. Co do wody to na początku się zmuszałam, a teraz samo tak wychodzi. Fakt, że trzeba poprostu pamietac, żeby pic, bo się o tym zapomina i pije jak siedze w domu, bo tak to szukanie wc jest baaardzo uciążliwe a przy takiej ilosci h2o sporo się biega sikac....
ChoooCo
13 sierpnia 2010, 21:21Muszę przyznać że nie wiem co to za modelka :) oglądałam dzisiaj w internecie zdjęcia szczupłych dziewczyn i jakoś to zdjęcie zwróciło moją uwagę :) marzę, że kiedyś ja też będę miała takie ciałko .! Co do bieganie to bardzo chętnie będę się wzajemnie wspierała :) czyli w niedziele zaczynamy .!
TwardaJa
13 sierpnia 2010, 21:18kupiłam ją dzisiaj w drogerii NATURA. zapłaciłam 12,99 zł. masowałam się jakieś 15 minut dzisiaj. Pod prysznicem i potem przed balsamowaniem. .... i fajnie się po tym czułam:)
TwardaJa
13 sierpnia 2010, 21:07eeeee tam,urlop od diety tez jak widać jest potrzebny:) odpoczęłaś, wróciłaś szczęśliwa..... i to jest najważniejsze:)
ChoooCo
13 sierpnia 2010, 20:35przepraszam miało być 3 razy w tygodniu :) jestem tutaj nowa i nie umiem poprawiać komentarzy o ile się da :)
ChoooCo
13 sierpnia 2010, 20:33chyba skorzystam z Twojej rady i będę biegała 4 razy w tygodniu :)
kochanie69
13 sierpnia 2010, 19:06ahhh.... a ja od poniedziałku bede nad morzem i juz nie moge się doczekac!!!!!!!! powodzenia w nawracaniu na dietkowanie;))):*
ChoooCo
13 sierpnia 2010, 18:54Fajnie że wakacje się udały :) a nadprogramowe kilogramy szybko zgubisz .!