Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień XI problem z poceniem się!


Oj dziewczyny, ja chyba za mało się staram. Nie schudłam nic. Ale wcale się nie dziwię, bo u mnie sama dieta nie działa, musi być max. ilość ćwiczeń do tego. Koniec lenienia się. Robię rewolucję w swoim organizmie ! :)

Znacie może sposoby na 'stłumienie' mocnego pocenia się na twarzy i głowie? Chodzi o to, że podczas treningów strasznie cieknie ze mnie pot. Nie jest tak, że jestem cała mokra. Kapie mi z głowy. Moje włosy wyglądają jakbym wyszła spod prysznica. Na szczęście pot jest bezwonny, ale bardzo mi to przeszkadza. Problem w tym, że ja się nie muszę zmęczyć. Faktycznie się rozgrzewam więc to, że się pocę jest normalne, ale żeby w takim stopniu? Reszta dziewczyn wygląda świeżo, a ja wyglądam po prostu okropnie -.-

Wszyscy mówią, że taka moja uroda, ale podejrzewam, że da się coś z tym zrobić, bo to dosyć częsty problem. Pod pachy wystarcza mi zwykły antyperspirant, ale przecież nie nałożę go na twarz! ;p
Wyczytałam gdzieś, że powinno się pić dużo wody... (znowu woda ; p). Tylko czy przez nią nie będę się bardziej pocić? No bo przecież to co pijemy nie tylko wydalamy w toalecie, ale również przez skórę więc jak dla mnie więcej wody = więcej potu. Może chodziło im o to, żeby pot był bezwonny, bo pijąc dużo wody wypłukujemy toksyny? Nie wiem sama. Mam nadzieję, że któraś z Was zna jakiś sposób ;)


Od jutra wplatam kolejne ćwiczenia do harmonogramu dnia :) Więc oprócz trzech treningów dodam też jakąś dodatkową aktywność fizyczną w pozostałe dni tygodnia ;) A od kwietnia wszędzie rowerem! :)


Pozdrawiam Was bardzo wiosennie! :)


  • JoJo19

    JoJo19

    4 marca 2012, 22:03

    tak długa jestem syta:)

  • grubaskowa

    grubaskowa

    4 marca 2012, 21:48

    Uwielbiam Zumbe, w domu ćwicze:)