Brawo dla mnie. Dziś znów zjadłam coś czego nie powinnam: paczkę czipsów i czekoladę. Nie dość, że wydałam pieniądze, które powinnam oszczędzać na obóz, to jeszcze zjadłam znów coś niezdrowego. Ale widzę u siebie postęp! W sklepie ze sobą walczyłam. Mimo, że przegrałam tą walkę i kupiłam jedzenie, to chociaż byłam świadoma co robię. Do tej pory wpadałam w jakiś amok, kupowałam co widziałam i dopóki nie zjadłam, w ogóle nad sobą nie panowałam.
Mam dziś trening więc jest szansa, że chociaż część tego jedzenia spalę.
Jutro koniecznie muszę poćwiczyć. Moja koleżanka z roku zaproponowała mi bieganie, powinnam to wykorzystać i odezwać się do niej :)
WIem, że powinnam ustalić sobie stałe godziny posiłków. Bardzo mi to kiedyś pomagało. Z tego co widzę to najbardziej pasowałyby mi: 8.00; 12.00, 17.00, 20.00. W moim przypadku 4 posiłki są do rozplanowania, ale w dni z treningami nie będę mogła jeść o 20.00. Mogłabym wtedy kolację podzielić na dwie części i zjeść ok 19.00 i 22.00 coś małego. Wydaje mi się, że to strasznie późno, ale spać chodzę raczej koło 24.00 więc nie jest tak źle.
Trzymajcie za mnie kciuki, ja trzymam za Was!
fitnessmania
6 kwietnia 2017, 15:41Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
fitnessmania
18 marca 2017, 18:44Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally
angelisia69
6 maja 2016, 13:21jesli z przyjemnoscia i swiadomie,to mozna sobie zjesc cos niezdrowego ;-) ale jesli to kompulsywne zachowanie to juz wtedy jest problem.mam nadzieje ze unormujesz sobie jakies stale pory jedzenia.kolacje mozesz jesc i do 1h przed snem ;-) ja nawet 30min przed nieraz jadam.Powodzonka