A ja zamiast iść spać po nocce, biegam jak szalona po domu ;) pakuję się, jem, maluję paznokcie, szukam, zastanawiam się co jeszcze muszę spakować no i jeszcze w tym samym czasie gram w grę ;) hahahaha ale za jakieś 3-4 godzinki pasowałoby zamówić taksówkę na wczesny świt, dopakować się na amen i położyć spać. Co by nad ranem wstać, godzinkę jogi zrobić, żeby się wyciszyć i komu w drogę na tego domowe, polskie, mamusine jedzenie czeka hahahahaha. Jutro o tej porze będę już w drodze do domu, o ile się samolot nie spóźni ;)
smoczyca1987
7 marca 2012, 12:28smacznego!! :D i miłego urlopu :*
shirka
7 marca 2012, 11:30A dziękuję ;) wezmę ;)
ellysa
7 marca 2012, 11:16no to szczesliwej podrozy:)wez cieple rzeczy,bo tam ostatnio przymrozilo:)