Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A dziś się uśmiecham :)


Wczoraj zastosowałam nieco większy reżim jedzeniowy i na efekty nie trzeba było długo czekac :)
Nie wiem, czy to efekt TLII, czy ostatnich stresów w życiu przyszłozawodowym, ale wcale nie chce mi się od wczoraj jeśc :)
Plan na najbliższe dni:
Śniadanko i drugie sniadanko - jogurt z płatkami DANONE, do tego jakiś owocek i w miarę normalny obiadek - dziś mąż robi zupkę krewetkową :)

On też zgubił następne gramy, waży już teraz poniżej 106 kg, czyli schudł prawie 6 kg od momentu rozpoczęcia odchudzania - jestem z niego bardzo dumna :)