Oj ta moja silna wola :( Znów sobie wczoraj za bardzo popuściłam cugli i znów parę gramów wskoczyło :(
Ale jutro będzie znów mniej - na pewno :)
Mąż też podskoczył z wagą. Buuu....
Ale jest jeden pozytyw - jeszcze tylko 300 g w dół i będe miała BMI w normie :) Wreszcie zejdę z nadwagi :):):):):)
Psotkaaa
23 lutego 2008, 17:54oj nieładnie . nie daj sie tłuszczykowi!!!:) pozatym powodzenia a i warz się moze raz na tydzien to nie bedziesz sie tak zamartwiac:) czy 300 g wiecej czy mniej\;) pozdro
roztoczanka
22 lutego 2008, 11:52i chyba musze kupić wagę elektroniczną he he. Trzymaj się. PS. Czemu do końca czerwca?
silmariena
22 lutego 2008, 11:40zazdroszczę tego schodzenia z nadwagi, ja byłam na niej odkąd pamiętam, ... tego danona to muszę obczaić, jeśli mówisz, że dobry :) chociaż zauważyłam, że ostatnio jogurty owocowe stają się dla mnie za słodkie :| activia ze zbożami też...
madzia24lena
22 lutego 2008, 10:41pamiętam jak ja sie cieszyłam jak moje bmi wróciło do normy..dobrze jest sie wcześnie obudzić;]
Kruszyna22
22 lutego 2008, 10:35tylko że ja robię dwa kroki do tylu i jeden do przodu:p pozdrawiam;P