Stara sie nie czuje ale cos w tym jest.
Wczoraj sie wybyczylam w saunie.
Dzis wstalam wyspana po godzinie 8 .
Naturalnie nie myslalam o porzadkach w domu.
Tylko 1 mysli byla zdaze dzis do fitnesu przed praca.
Kawe wypilam , sportowe rzeczy ubralam i wychodze z domu .
Tu niespodzianka.
Auta nie ma , zapomnialam ze maz jezdzi w tym tygodniu .
Przyznam szczeze ze zdazylo mi sie to po raz drugi w ciagu miesiaca.
Tu przypomnialy mi sie slowa Obtulanki jak to nazywaja panie po 50 u niej w pracy.
Jest sks -czyli starosc qwa starosc .
Potem chwile pomyslalam co by tu zrobic cwiczyc mam ochote.
Na pieszo zajmie mi tu za duzo czasu .
Przeciez musze tez na pieszo do pracy pojsc to trzeba te 15 minut jeszcze miec.
Wsiadlam na rower stacjonarny i nie przeszkadzalo mi ze tacho nie dziala.
Pedalowalam 50 minut grzecznie .
Oczywiscie w myslach opowiadam wam to .
Ide pod prysznic bo czas wyliczony mam i 1 prysznic daje mi wiecej czasu aby spokojnie jeszcze chwile posiedziec.
Wlazlam pod prysznic glowy nie zmoczylam a juz szampon nalozylam.
Poszlam do kuchni po sniadnie i sok sobie zrobic.
Zamiast chwycic butelke z sokiem wzielam butelke z oliwa .
Reka juz do kubeczka chce wlewac a tu co ? OLIWA:
Puklam sie w czolo i juz .
No i co to jest ...
I co mi sie jeszcze dzis nienormalnego przydarzy
Krynia1952
8 lutego 2011, 21:12Sikorka to wiosna idzie,i dlatego taki zamęt w głowie.
beata2345
8 lutego 2011, 14:57ah to o to chodzi?!
Epestka
8 lutego 2011, 14:51Żaden sks. Normalnie zakochana jesteś!
laura1987
8 lutego 2011, 12:48swietnie ci idzie:) glowa do gory . buziaki
Asiupek
8 lutego 2011, 11:42A co Ci tak mysli zaprzata? Ja czasem wyciagam klucze zamiast biletu na metro :D
Weronikaaaaaa
8 lutego 2011, 10:53chętnie się dowiem :D