Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 24


Cześć wszystkim
Jak tam Wasze nastroje? U mnie w porządku chociaż mogło być lepiej. Zrobiłam sobie wczoraj wykres utraty wagi w zależności od dni i naniosłam na niego wyniki mojego poprzedniego odchudzania. I niestety wyszło na to że idzie mi trochę gorzej. Wtedy było tak, ze odchudzanie zajęło mi ok 5 miesięcy. W 3 miesiące schudłam z 81 kg do 64 kg. A przez kolejne dwa zrzucałam 4 kg, nieźle się spowolniło. Jak nie zapomnę to wieczorem zeskanuję wykresik i wrzucę do pamiętnika. Pocieszeniem wczoraj było dla mnie to, że spotkaliśmy sie z kamerzysta ślubnym. Te filmiki, które nam pokazał zrobiły an nas duże wrażenie. Filmy są tak profesjonalnie zmontowane, w sumie 2 godziny ale nie na zasadzie nagrywania wszystkiego jak leci. Całość jest zmontowana z najciekawszych momentów, do tego super muzyka w tle. jestem mega zadowolona, bo wcześniej nie chciałam słyszeć o kamerze, teraz wiem, że jak się trafi na młodego, profesjonalnego, pełnego pomysłów kamerzystę to może być świetna pamiątka . Pozostaje problem sukni, bo aż się wyrywam żeby iść i coś zmierzyć ale narazie mogę o tym zapomnieć...jak będzie 20 kg mniej to wtedy będę szaleć 

A i jeszcze coś, powoli tracę centymetry, narazie kilka w talii i na biodrach, no i niestety czuje że biust też leci...trudno coś za coś