Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już po wszystkim...


Wracam do Was Kochani..
Nie było mnie trochę,ale to dlatego,że miałam pewne problemy i musiałam sobie życie poukładać...
Przeżyłam też wesele siostry,było całkiem w porządku (poza kłótnią z moim W.,ale do tego wracać nie będę).
Odziwo,nie obżarłam się na weselu jak to kiedyś było w zwyczaju,zjadłam tylko dwa dania,kawałek ciasta i tortu,ale to pewnie dlatego,że w tamtym momencie,nie myślałam w ogóle o jedzeniu...
Ale dosyć tych żali,wracam do Was z podwójną siła!
Coraz zimniej na dworze,nic się nie chce...chyba chandra jesienna mnie dopada :/ Ale wieczory coraz dłuższe,więcej czasu na ćwiczenia mam;]
No i przede wszystkim,dziękuję za wsparcie Kochane:* A szczególnie czekoladowybrąz :* Jesteś kochana :*
Wracam do pracy...
Miłego dnia :*:*