Waga w miejscu, biegam nadal, coraz więcej i chyba to nie najlepszy pomysł bo ledwo żyję a dniem przerwy w tygodniu u mnie będzie niedziela więc jeszcze jutro muszę przebiec coś tam. Dystans dzisiaj u mnie spory ale było chyba 5 przerw z szybkim marszem więc mi wyszedł trening prawie interwałowy xD, jutro chyba przebiegnę mniej żeby się nie zajechać na starcie. Dzisiaj też tempo było liche bo coś mi dokuczają zatoki, nie mam też apetytu więc może być marny dzień. Dzisiaj też w końcu nadrobiłam Wasze pamiętniki - aż już miałam wyrzuty sumienia że nie mam sił ani czasu w ciągu dnia poczytać. Idę zaraz tworzyć coś do jedzenia do pracy i uciekam. Zakwasy na brzuchu od pracy nadal obecne więc może cholernik jeden w końcu zacznie się kurczyć :D
88sweet88
14 marca 2014, 13:43Oj to pobiegnij troche mniejszy dystans jutro,codzienne bieganie tez nie jest za dobre. Lepiej np biegac 2-3x w tyg a 2x w tyg jakies dywanówki;-)
Crazyblueball
14 marca 2014, 13:16Świetny trening ;) Ciepło się robi , ładna pogoda to dlaczego nie skorzystać i trochę pobiegać? Może pójdę w Twoje ślady ;P
spelnioneMarzenie
14 marca 2014, 12:19moze za duzo biegasz ;-) odp. ja bardzo duzo pije, non stop :)