Do rocznicy zostało 11 dni a dieta idzie różnie, przez to że mam różne godziny pracy (codziennie inne) godziny posiłków są różne lub ich wcale nie ma albo przed samym snem ale staram się jakoś w miarę to ogarniać. Waga prawie paskowa i przydałoby się żeby za te 11 dni zmniejszyć ją o te 200 g żeby było tak ładnie równiutko . Dzisiaj przynajmniej zaczęłam jakieś ćwiczenia, nie za dużo ale zawsze coś 250 brzuszków i 50 przysiadów, na wyrobienie mięśni czy spalenie tłuszczu za mało ale na początek myślę że jest ok.
Menu:
śniadanie : płatki z maślanką
2 śniadanie: jabłko
obiad: kurczak z zapiekanką z warzyw
podwieczorek: brak
kolacja: 2 kanapki z serem, jabłko
calineczka.123
22 maja 2014, 08:04jak juz zaczniesz cwiczyc to sie wciagnesz
haszka.ostrova
21 maja 2014, 16:38ja nie jestem w stanie zrobić 250 brzuszków :P ale staram się ćwiczyć ;)