Gdyby nie weekendy, już dawno byłabym szczupła. Ten był godzinę krótszy. I dobrze. Nie powiem, żeby obyło się bez drobnych grzeszków. Były ale w rozsądnych ilościach. No i waga dzisiejsza mówi sama za siebie: 92,8 czyli - 2,8 kg w ostatnim tygodniu. Jestem z siebie zadowolona.
Buziole:*
zebra11
29 marca 2011, 10:16super !!!
moniq1989
28 marca 2011, 18:01Gratuluje spadku:)
Martadelaaa
28 marca 2011, 16:10gratuluję. z weekendami mam ten sam problem.
livebox
28 marca 2011, 12:42Świetnie! Gratulacje:)