Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chcę tu wrócić....


Jednak nie za bardzo wiem jak. Nie wiem gdzie podział się mój optymizm i radość życia, mój zapał do walki o siebie, szczuplejszą siebie... Przez to co się ostatnio dzieje wokół mnie nie wiem czy cokolwiek ma sens...Zaczęło się od P., który zginął tragicznie (ten, o którym pisałam w poprzednim wpisie). Później zmarła moja ciocia. Kobieta starsza ale nie chorowała... nikt się nie spodziewał. Następnie powiesił się chłopak, którego znało pół ojej miejscowości jako człowieka niesamowicie pozytywnie zakręconego. Ja znałam go słabo ale jednak... 3 dni temu zadzwoniła moja siostra, że jej kolega ze studiów (ja też go znałam) zmarł na raka opuszczając żonę i trójkę dzieci... I to wszystko w ciągu miesiąca... Ludzie! Co się dzieje na tym świecie? Ciężko mi poradzić sobie z własnymi myślami... Boję się śmierci... Bardzo się boję. Jednak nic nie robię w tym kierunku aby przyszła ona do mnie jak najpóźniej... Nadal ważę nieco mniej niż 100 kg, palę papierosy, nie uprawiam żadnego sportu i najważniejsze - źle i nieregularnie się odżywiam... Popadam ze skrajności w skrajność. Albo jem albo nie. Do tego wszystkiego zaniedbałam się strasznie. Nie chcę mi się malować, czesać, smarować, golić itd... i nie robię tego. A skoro tego nie robię to z domu nie wychodzę bo wstyd się ludziom pokazać. Do tego wszystkiego walczę z ostrym zapaleniem górnych dróg oddechowych. I tak sobie tkwię w tym moim szarym dresie a czas mi ucieka... Nie wiem jak to wszystko ogarnąć i wrócić na dobrą drogę. Przecież już dawno mogłabym być szczupła gdybym miała odrobinę wytrwałości...
  • livebox

    livebox

    29 sierpnia 2011, 07:48

    Wcale się nie dziwię, że masz taki podły nastrój. U mnie przez pewien okres było równie źle, choć może powody były inne... Musiałam się otrząsnąć, żeby nie zacząć zażywać tabletek na depresję. Tobie też radzę. Jesteśmy za młode na depresję:)

  • HouQuan

    HouQuan

    28 sierpnia 2011, 10:47

    przykro mi, nie czytałam wcześniej. Palenie rzuć- ja rzuciłam-mi łatwo poszło. Czasem prawidłowa dieta i ćwiczenia nie są gwarancją długiego i zdrowego życia. Ale warto spróbować żyć w zgodzie z własnym sumieniem;] pozdrawiam;-* PS ja nadal gruba;]

  • pyzia1980

    pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)

    27 sierpnia 2011, 19:15

    Niestety zycie jest takie krótkie.

  • BMI37

    BMI37

    27 sierpnia 2011, 14:43

    moze zadbaj na poczatek o swoje dobre samopoczucie...np.zorganizuj sobie domowe spa podczas ktorego zrelaksujesz sie, moze i ogolisz :) a potem nabalsamujesz :):):) ....zacznij od malych kroczkow, aby sie nie zniechecac. No i przede wszystkim zagladaj koniecznie na vitalie i czytaj pozytywne pamietniki...a moze znajdziesz w ktoryms natchnienie..Powodzenia.

  • Martadelaaa

    Martadelaaa

    27 sierpnia 2011, 07:01

    To co piszesz jest niepokojace. Moze pomysl o psychologu? Bard wspolczuje, tule I dopinguje.

  • Quinta

    Quinta

    27 sierpnia 2011, 00:39

    stresy doluja, potrzeba czasu, poczekaj jeszcze chwile i bierz sie za siebie

  • patrycjaa84

    patrycjaa84

    26 sierpnia 2011, 21:59

    oj, papieroski to rzuć! Nie dość, że zdrowie psują to jeszcze są cholernie drogie! Mi za miesiąc miną 2 lata jak nie palę:) Weź się w garść kobito!Trzymam kciuki i czekam na bardziej pozytywne wpisy:)