Witam po kilkumiesięcznej przerwie. Kolejny raz postanowiłam zawalczyć o lepszą siebie. Nie mogę Wam obiecać, że tym razem się uda ale jeśli nie podejmę próby to będzie znaczyło, że się poddałam. A wcale tak nie jest. Trochę się pozmieniało u mnie od ostatniego wpisu i w zasadzie nie wiem od czego zacząć. Może od tego, że od września schudłam 6 kg. Nie jest to jakiś rewelacyjny wynik ale biorąc pod uwagę to, że właściwie się nie odchudzałam to jest coś. We wrześniu zaczęłam pracę i tym sposobem zaczęłam się ruszać. Co robię? jestem "Zimmermädchen" czyli po polsku pokojówką. Praca jest ciężka ale póki nie nauczę się płynnie języka muszę się zadowolić tym co mam. Przez pierwsze 2 tygodnie wracałam do domu tak wykończona, że padałam na łóżko i nie miałam siły na nic. Teraz już jest dobrze, już nie jestem tak zmęczona. Przyzwyczajenie? Być może.
Mój synek od września poszedł do przedszkola. Początkowo było ciężko i nie chciał zostawać ale też już się przyzwyczaił i pięknie śpiewa i zaczyna mówić po niemiecku. Mąż nadal rozwozi paczki ale coraz częściej myśli nad zmianą pracy. Zobaczymy.
Mój tata jak pamiętacie (lub nie to przypomnę) choruje od marca na raka płuc. Teraz jest w trakcie chemioterapii, ponieważ radioterapia nie przyniosła rezultatów. Dowiedzieliśmy się również, że ma przerzut do kości, który w trakcie diagnozy już był, tylko nikt nie raczył nas o tym poinformować. Jakoś się trzyma ale mama mówi, że jest słaby.
Praca nie pozwoliła nam spędzić Świąt w Polsce ale wybieramy się na urlop w drugiej połowie lutego. Cały czas czuję się taka rozdarta. Z jednej strony tęsknię bardzo za moją rodziną w Polsce a z drugiej w Niemczech żyje nam się lepiej i łatwiej niż w kraju... Chyba każdy Polak na emigracji przeżywa takie rozterki....
Teraz o diecie. Zamówiłam sobie Nową Smacznie Dopasowaną na 3 miesiące. Od poniedziałku zaczynam. Kiedyś na Starej SD schudłam 10 kg czując się tak, jakbym w ogóle nie była na diecie. Postanowiłam, ze spróbuję jeszcze raz. Pozdrawiam :)
Anja2012
11 lutego 2015, 17:19Jestes prawie moja sasiadka ;) Trzymam kciuki za walke i nauke niemieckiego!
Monika123kg
11 lutego 2015, 11:26Myślę że razem,w grupie damy radę swoim problemom a co najważniejsze schudnąć.
Małgosia
12 stycznia 2015, 12:30Super, trzymam kciuki! Na pewno Ci się uda! :)
malalajkaaa
10 stycznia 2015, 16:08powodzenia! :) ja też od poniedziałku zaczynam z dietą vitalii..
dagma
9 stycznia 2015, 20:17Bardzo sie ciesze ze u was tak.pozytywnie.
KasiaS6060
9 stycznia 2015, 20:00Fajnie , że wróciłaś
Grubaska.Aneta
9 stycznia 2015, 18:10Widzę dużo zmian u ciebie. Ale niech ogólnie rok będzie u ciebie pomyślny :)!
siwa1984
9 stycznia 2015, 18:54Bardzo dziękuję! Tobie również życzę wszystkiego naj a przede wszystkim zdrówka:)