Niniejszym przedstawiam Wam ową zupę (z podanych składników wychodzą 4 spore porcje, tj. ok. 1.000 g):
SKŁADNIKI
- 4 duże cebule
- 5 dużych ziemniaków
- wywar z kości lub bulion z kostki
- 1 duża marchew
- sól i pieprz do smaku
-starty żółty ser
- grzanki
- olej
- natka pietruszki
Kaloryczność 1 porcji (ok. 250 g): ok. 180 kcal (wyliczone na www.ilewazy.pl)
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- cebulę pokroić w paseczki i zarumienić w garnku pod przykryciem na 3 łyżkach oleju - mieszać, aby nie przypalić
- ziemniaki i marchew obrać, pokroić w kostkę, a następnie wrzucić do wywaru i gotować na małym ogniu
- miękką, zarumienioną cebulę dodać do wywaru z warzywami, całość zagotować
- gdy warzywa będą już miękkie, zupę zmiksować
- doprawić do smaku solą i pieprzem
- podawać z grzankami (z 1 kromki) i posypaną startym serem (1 łyżka), ozdobioną natką pietruszki
... Bon Appétit :-)
skrzydla.motyla
5 lutego 2012, 17:13MademoiselleChocolate - Gouda w plasterkach :-).
MademoiselleChocolate
5 lutego 2012, 14:26mmm! jakiego sera używasz?
PanKot
4 lutego 2012, 09:36wygląda smacznie - jak nie cebulowa :P
Sottile
3 lutego 2012, 18:04bardzo ciekawy pomysł i mało kalorii! z chęcią wypóbuje. :)
justynaaa00
3 lutego 2012, 17:34O jaaaaa O_o Uwielbiam cebulę!! Na pewno wypróbuje przepis!! :)
Chantal93
3 lutego 2012, 13:43nie przepadam za cebulą, ale może wypróbuję i polubię ; p
.beautiful
3 lutego 2012, 13:06mi też zawsze zupa cebulowa kojarzyła się z czymś ohydnym - chyba będę musiała spróbować ;) .
nowakala
3 lutego 2012, 11:51Przepis brzmi smakowicie. Będę do Ciebie zaglądać bo już widzę, że znajdę tu sporo inspiracji dla siebie :)
emidi
3 lutego 2012, 10:15Sama nigdy czosnkowej nie gotowałam, jadłam ostatnio w ferie w knajpie w czechac- przepyszna! Na pewno zdrowa. Postaram sie sama jakis przepis ułozyc i dosmakowac :) Jak cos dam znac. A co do A6W to nie wiem, nie czytałam o tym, że moze szkodzić. W sumie to jest dośc intensywny trening- szczególnie dalsze części. Bedę słuchac swojego organizmu, jak nie bede dawac rady to będę robic mniej powtórzeń, bo te kolejne dni wygladają kosmicznie. Zobacze jak czasowo bedzie to trwało :) Bo gdzieś czytałam, że trening ma trwac 40 minut ;/ Moje pierwsze dwa dni trwały po 10 albo mniej. Nie wyobrazam sobie robic tego 40 minut... Wiesz mysle, ze to też zależy od kondycji mieśni, jak ktoś ma bardzo słaby brzuch i nigdy nie cwiczył to może sobie zrobic krzywdę jak przesadzi. Trzeba mniej więcej wiedziec ile można. Ja po 2 dniach jescze nie czułam żadnych zakwasów, ale napinanie mięsni przy A6W jest imponujące, dużo bardziej męczy niz zwykłe brzuchy.
emidi
3 lutego 2012, 10:10Ty chyba robisz na parapecie nie? Ja próbowałam ale też nie za fajne są. Pod lampką różnie- raz ładne raz nie. Od dzis zaczynam robic aparatem a nie telefonem- może bedzie troche lepiej. I zmienie chyba kąt, bo chciałam robic takie totalnie z góry ale to wlasnie one najgorzej wychodza, zaczle lekko od boku robic :) Zobaczymy jak dzis wypadną :D
owsiankaa
3 lutego 2012, 10:04Wygląda naprawdę pysznie:) dzięki za przepis:)
skrzydla.motyla
3 lutego 2012, 09:54Emidi - a robiłaś / jadłaś już czosnkową? Jestem bardzo ciekawa, bo musi być mega zdrowa :-). Jak będziesz miała sprawdzony przepis, koniecznie daj znać :-).
skrzydla.motyla
3 lutego 2012, 09:54Eseme - ja przed rybną też pewnie bym się wzbraniała ;-). Tak samo, jak i na początku przed cebulową, ale zaufałam mojej dietetyczce i spróbowałam. Kilka potraw z jej menu mi nie pasuje (wypróbowana już przez Ciebie sałatka z makreli) i myślałam, że to też tak się skończy, ale myliłam się na szczęście. Dodatek żółtego sera i tosta jest... boski ;-).
emidi
3 lutego 2012, 09:50Ja wiem, że cebulowa może byc pyszna! Uwielbiam taka z tostem i serem, tak samo pyszna może byc czosnkowa :)
Kama1988
3 lutego 2012, 09:50Smacznie wygląda, chciałabym kiedyś spróbować :)
znajoma1996
3 lutego 2012, 09:13pewnie smaczna :)