Kończę marzec z bilansem ujemnym (-3 kg) ,sama siebie pochwalę,przyzwoity,rozsądny efekt.Rozum jest zadowolony, a dusza tęsknie wzdycha mało,mogło być lepiej,tyle pyszności sobie odmówiłaś,ani grama słodyczy,majonez tylko do polizania i te suche obiadki bez sosiku,tłuszczyku itp itp itd.
dorotka70
1 kwietnia 2012, 00:19Bardzo ładny wynik, myślę, że cel osiągniesz dużo szybciej, pozdrawiam