Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
lepiej nie mowic!!!


12.12.11

DZIEN DWUNASTY

WAGA: 70.70 KG ( 0 KG)

MENU

2 Wasy z pasztetem, 1 Wasa i 1 Ryvita z serkiem P i szynka, rzodkiewki, zolta papryka
kawa z mlekiem

5 lyzek jogurtu sojowego z naktarynka, borowkami amerykanskimi, 4 lyzkami otrebow

tunczyk na ostro, 6 Ryvit, 1/2 bulki z masle, 1/2 bulki z maslem i dzemem

2 miseczki krupnika

gorzka z cola light

0.5 l wody mineralnej

2 RYVITY Z OLIWKAMI ( PO 18.00)

FITNESS:
spacer- 40 min

KOMENTARZ:
Kladlam sie taaaka glodna. Bylam przekonana, ze rano waga bedzie dla mnie przyjazna ale niestety nie. Bez zmian. A wypilam przeszlo 2 l wody!!! Natomiast dzisiaj "pojechalam":-( Cos sie wydarzylo. Zdenerwowalam sie i rzucilam na jedzenie. Takie rzeczy nie powinny mi sie juz zdarzac...

  • SLIM2BE

    SLIM2BE

    12 grudnia 2011, 22:16

    to odreagowanie stresu...niestety!!! ale uwazam, ze nic tego nie usprawiedliwia!!! PS. Dzieki Reiven. Ale tak jak napisalam powyzej, to nie jest "grzeszek". Ale jutro bedzie lepiej:-)

  • reiven

    reiven

    12 grudnia 2011, 20:18

    grzeszki grzeszkami :) ważne, że ruch był