Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
69 DZIEN, DOZNALAM SZOKU


07.02.12

DZIEN SZESCDZIESIATY DZIEWIATY

WAGA: 67.40 KG (-1.5 KG)

Doznalam szoku stajac dzis na wadze. Skad ten spadek??? A moze wodka oprocz tego, ze kaloryczna jest tez swietnym spalaczem tluszczu???:-)

MENU

SNIADANIE- 7.45- 185 kcal

Owsianka: 4 lyzki platkow owsianych (82 kcal), 2 lyzki otrebow owsianych (53 kcal), 1 lyzka siemienia lnianego (27 kcal), borowka amerykanska (23 kcal)

Zielona herbata 

 II SNIADANIE- 11.00-  314 kcal

Kanapka: pelnoziarnisty chleb, kurczak, rukola, majonez z ziolami


 OBIAD- 12.30- ok. 500 kcal

Zupa Pho: wietnamski rosol z makaronem ryzowym i krewetkami (ok.500 g)

 PODWIECZOREK- 16.30- 92 kcal
jablko

herbata z pokrzywy

           KOLACJA- 18.00- 316 kcal

                                               Sledzie w pomidorach- puszka (170 g-242 kcal), 2 Ryvity (74 kcal )

 2 l wody

 PODSUMOWANIE KCAL:  1315 KCAL


 FITNESS:

Spacer- ok.3 h-13.5 km
chodzenie po sklepach- 3 h
KOMENTARZ:
Jedna z Vitalijek uzmyslowila mi skad sie wzial dzisiejszy spadek. To poalkoholowe odwodnienie. Zobaczymy co pokaze waga jutro rano. Alkohol chyba zaostrzyl mi apetyt a moze to powietrze. Troche tych km mam dzis na liczniku:-)